Uwaga

Ten artykuł pochodzi z archiwum serwisu WWW i może nie spełniać kryteriów związanych z dostępnością definiowanych przez standard WCAG2.1AA.

Od 2008 roku Europejski Dzień Turystyki jest stałym punktem agendy Unii Europejskiej. W tym sektorze wciąż dostrzega się ogromny potencjał rozwoju. Jest jednak wiele barier, których negatywne skutki należy zniwelować w krótkiej perspektywie czasowej i o tym właśnie debatowano 28 listopada w siedzibie Komisji Europejskiej w Brukseli.

Obecną infrastrukturę turystyczną uważa się za przestarzałą i niedopasowaną do potrzeb dzisiejszego turysty. Profil osób podróżujących nieustannie się zmienia. Dziś gros turystów stanowią osoby młode, bardzo mobilne, dla których szybki dostęp do informacji jest często czynnikiem kluczowym w wyborze konkretnego hotelu, czy ośrodka wypoczynkowego. Inną, bardzo liczną grupą podróżujących są osoby w podeszłym wieku. Dla nich z kolei dostępna baza noclegowa często nie spełnia podstawowych kryteriów (np. dopasowanie łazienek do potrzeb osób z ograniczoną ruchliwością). Mając na uwadze kwestie środowiskowe, duże nakłady finansowe powinny zostać poniesione na instalację nowoczesnych systemów grzewczych i klimatyzacyjnych. Takie zasadnicze zmiany w wyposażeniu obiektów turystycznych wymagają dużych nakładów finansowych, na co nie stać pojedynczych przedsiębiorców z branży cechującej się niskimi marżami.

Stąd ogólny postulat, z którym wszyscy się zgadzali, iż konieczne jest uruchomienie specjalnego funduszu na poziomie europejskim, poświęconego inwestycjom w branżę turystyczną. Jego kształt jest kwestią otwartą. Wielu przedsiębiorców z branży byłoby skłonnych zaciągać niskooprocentowane i długoterminowe kredyty na swoje inwestycje, do których obecnie nie mają dostępu. Europejski Bank Inwestycyjny wspiera bowiem wyłącznie dużych operatorów (jak np. Austriacki Bank Turystyczny). Małym i średnim przedsiębiorstwom, z uwagi na ich specyfikę, często brakuje odpowiednich zabezpieczeń i gwarancji, by po takie środki sięgać, nawet za pośrednictwem wykwalifikowanych operatorów. Poza kwestiami finansowania modernizacji sektora, postawiono sobie trzy cele do zrealizowania w okresie najbliższych 8 lat:

– intensywna promocja Europy jako kierunku turystycznego,

– edukacja kadr (w tym zarządzających),

– promocja zrównoważonego rozwoju branży, czyli takiego, w którym dbałość o środowiskowo ma znaczenie priorytetowe.

Szansę umocnienia pozycji UE jako pierwszego kierunku wyjazdów turystycznych na świecie upatruje się również w pełnej cyfryzacji branży. I nie chodzi tu wyłącznie o dostęp do sieci w miejscach geograficznie odizolowanych. To także kompatybilne z urządzeniami mobilnymi i intuicyjne strony internetowe, aplikacje, łatwy i przejrzysty sposób rezerwacji, dostęp do bieżących i potwierdzonych informacji o obiektach, itp. Fakt, że UE jest pod tym względem liderem nie oznacza, że można siedzieć z założonymi rękoma. Świat nas goni, oczekiwania klientów się zmieniają, zmieniają się również warunki klimatyczne (coraz gorętsze lato i krótszy sezon narciarski zimą) i do tych czynnków należy nieustannie dostosowywać swoją ofertę.