Uwaga

Ten artykuł pochodzi z archiwum serwisu WWW i może nie spełniać kryteriów związanych z dostępnością definiowanych przez standard WCAG2.1AA.

Blisko 60 milionów Europejczyków, przebywających czasowo w krajach Unii innych, niż kraj pochodzenia (tzw. ekspaci), to druga pod względem liczebności wspólnota w UE. Problemy, których doświadczają podczas wyborów krajowych czy europejskich, związane z niedostępnością i kolejkami do lokali wyborczych, koniecznością podróży do kraju pochodzenia czy też wcześniejszej rejestracji sprawiają, że mniej niż 5% ekspatów w ogóle oddaje głos.

Zorganizowane w dniu 29 czerwca br. przez parlamentarną grupę polityczną Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz organizację Europeans Throughout The World (ETTW) wysłuchanie publiczne dotyczyło głosowania przez internet w kontekście przyciągnięcia w kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego większej liczby wyborców, szczególnie młodych, osób z niepelnosprawnościami, a przede wszystkim – ekspatów.

Dorin Fleseriu – przedstawiciel ETTW – podkreślał, że brak możliwości głosowania on-line w sytuacji wyżej wspomnianych ograniczeń, jest w rzeczywistości pozbawieniem podstawowego prawa, wynikającego z traktatów, Karty Praw Podstawowych i zasad europejskiego obywatelstwa, tj. prawa do wyboru kraju, w którym chcemy oddać głos.

Reprezentująca Komisję Europejską Marie-Hélène Boulanger z Dyrekcji Generalnej ds. Sprawiedliwości i Konsumentów przedstawiła jednoznaczne wyniki badania opinii społecznej (konsultacje publiczne i Eurobarometr 2015: tożsamość i obywatelstwo europejskie): według ponad połowy respondentów europejskich wygodniejsze warunki głosowania wpłynęłyby na ich poczucie tożsamości i obywatelstwa europejskiego.

Podczas wysłuchania zaprezentowano doświadczenia Estonii i Francji, jedynych dwóch krajów Unii Europejskiej, których obywatele głosują on-line. Administracja w Tallinnie wprowadziła ten system już w 2005 roku. W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego ponad 30% Estończyków głosowało przez internet. Wśród estońskich ekspatów odsetek ten wyniósł aż 90%. Przedstawiciele Francji z kolei wskazywali przede wszystkim na fakt, że Europejczycy, rezygnujący z udziału w wyborach ze względu na potencjalne i rzeczywiste wyżej wspomniane ograniczenia, stanowią znaczący elektorat wyborczy. Pozbawienie ich narzędzi do glosowania zdalnego przynosi więc wymierne straty polityczne.

Dyskusję z udziałem dziennikarzy, przedstawicieli organizacji pozarządowych i firm, dostarczających rozwiązania technologiczne do głosowania internetowego, zdominowały tematy związane z niezawodnością i bezpieczeństwem systemów oraz sposobami uwiarygodniania tożsamości wyborców.

Pewne jest, że istnieje wielka wola społeczna i najbardziej zaawansowane narzędzia techniczne do powszechnego wprowadzania internetowego sposobu glosowania. Działania Parlamentu Europejskiego, reprezentowanego na wysłuchaniu przez Monicę Luisę Macovei (RO), w postaci m.in. przyjętej rezolucji o aktywnym uczestnictwie obywateli (w tym także w kontekście e-głosowania), powinny obecnie zostać wzmocnione przez inicjatywy obywatelskie i lobbing. W ten sposób zbudować będzie można wolę polityczną w całej Unii w kierunku opracowania zaleceń dla państw członkowskich w sprawie powszechności internetowego głosowania podczas wyborów do PE w 2019 roku.

Film, w którym premier Estonii pokazuje, jak szybkie, proste i bezpieczne jest głosowanie on-line, można obejrzeć tutaj.